proste proste
118
BLOG

Lem, Połomski i nowe społeczeństwo

proste proste Rozmaitości Obserwuj notkę 3

W  roku 1961 Stanisław Lem wydał jedną ze swoich najlepszych powieści. Powrót z gwiazd ją zatytułował. W skrócie chodzi o to, że pewien zażywny astronauta wraca na Ziemię po dziesięciu latach lotu. Leciał szybko, więc na Ziemi minęło, ni mniej nie więcej, sto dwadzieścia siedem lat. Sporo się zmieniło. Przede wszytkim wymyślono betryzację, której poddawany jest każdy noworodek. Osobnik po betryzacji ma stłumioną agresję. Nie wyobraża sobie nawet, że miałby komuś zadać ból. Ubocznym efektem jest stępienie wszystkich innych emocji.

Wpadł mi dziś w oczy wyprodukowany jakieś czterdzieści lat temu teledysk. Piosenka Jerzego Połomskiego Cała sala śpiewa z nami. Bal, hulanka w najlepsze. Wśród gości jest "smętny pan, taki, co to nie pije, nie pali". Nagle, cóż to?! Masakra w publicznej telewizji. Kadry z korridy! Torreador. Potem ujęcie z pikadorem wbijającym lancę w grzbiet byka. Wracamy na bal. Impreza się rozkręca. Aż w końcu smutny pan pojmuje, "że właśnie on może życie przesiedzieć przy oknie". Chwyta pierwszą z brzegu dziewczynę i rusza w tany.

Kilka dni temu Parlament Katalonii, głównie rękami lewaków i nacjonalistów, podjął uchwałę o wprowadzeniu od 2012 roku zakazu korridy na terenie tego zacnego regionu. We wspomnianej książce Lema, główny bohater uchodzi za totalnego wykolejeńca. Pyta o alkohol? A co to? Ratuje kobietę w sytuacji, gdy kilkadziesiąt innych, stojących obok osób przyjęłoby jej śmierć obojętnie. Za kilkadziesiąt lat i my będziemy po betryzacji. Doskonałej, bo bezinwazyjnej, sączonej kropla po kropli w nasze mózgi przez tysiące takich uchwał, jak powyższa.

Panowie zielono-czerwoni, mam do was pytanie. Owszem, oszczędzimy kilka byków, ale czy wasi synowie będą w stanie dać w mordę w obronie swojej rodziny?

Panowie i panie, nie pozwólcie sobie obciąć jaj! Chcecie życie przesiedzieć przy oknie?

proste
O mnie proste

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości